Jesienne miesiące są już w pełni, temperatura powoli, lecz systematycznie spada, a wraz z tym rozpoczyna się sezon grzewczy. To czas nie tylko wyższych rachunków, ale także drobnych i większych problemów, którymi potrafi zaskoczyć nas instalacja grzewcza.
Być może znasz tę sytuację: jedna część grzejnika jest gorąca, a druga lodowato zimna. Czasem nagrzewa się tylko góra, a innym razem ledwo czuć, że w ogóle działa. Zanim jednak wezwiesz fachowca, warto zatrzymać się na chwilę — rozwiązanie może być bowiem znacznie prostsze, niż się wydaje.
Jeden drobny ruch może zdziałać cuda
Gdy ogrzewanie działa słabo, wiele osób od razu podejrzewa poważną usterkę: zepsuty zawór, zapchany system albo awarię kotła. Tymczasem w wielu przypadkach winny jest jedynie zawór termostatyczny — a dokładniej mały mechanizm ukryty pod pokrętłem.
Zawór ten często zacina się w miesiącach letnich, ponieważ przez długi czas nie jest używany. Dobra wiadomość jest taka, że rozwiązanie zazwyczaj sprowadza się do kilku prostych kroków:
- Przekręć głowicę termostatu maksymalnie w prawo!
Ważne, aby obrócić ją do samego końca. - Kilka razy z rzędu otwórz i zamknij zawór!
Ten niewielki ruch często wystarcza, by „obudzić” zablokowany mechanizm i sprawić, że grzejnik znów zacznie grzać równomiernie i pełną mocą.
